Kolejna gadka mojego dziadka.
- Dziadku, a co to za tablica wmurowana nad wejściem do kościoła?
- Jaka tablica?
- Ta, na której napisano "Na pamiątkę zjednoczenia wolnej Polski"....
- Wmurowano ją, gdy Polska odzyskała niepodległość.
![]() |
- Nie po drugiej wojnie światowej?
- Po pierwszej wojnie, ale straciła ją w 1939 roku, napadnięta z dwóch stron. Po drugiej została tylko wyzwolona. Kiedyś to zrozumiesz.. Wiele było wtedy radości wśród Polaków. Społeczeństwo, pomimo że było biedne, robiło co mogło, by jej ponownie nie stracić. U nas w Koniecpolu też zbierano dobrowolne datki na uzbrojenie nowotworzonego Wojska Polskiego. Za te pieniądze zakupiono karabin maszynowy na wozie, a hrabina Potocka ufundowała sztandar dla szkolących się w jej folwarku oddziałów strzelców. Była wtedy wielka uroczystość na rynku przed remizą strażacką. Żołnierze składali przysięgę, poświęcono przekazywany karabin i sztandar, a później jeden z żołnierzy stojąc na beczce odwdzięczył się zebranym wspaniałym koncertem. Jego głos na stałe pozostał w pamięci. Niestety, nikt wtedy nie zapamiętał jego nazwiska. Przypomniało mi go później radio - to mógł być tylko Kiepura....
Rozmowa ta przypomniała mi się natychmiast przed kilku laty, gdy w zbiorach Pana Jerzego Maszewskiego zobaczyłem zdjęcie z tej uroczystości. Później w dokumentach parafii Św. Trójcy przypadkowo odnalazłem pismo z muzeum w Chorzowie z zapytaniem, który z księży w dniu 29.06.1919 r. poświęcał ufundowany przez hrabinę Potocką sztandar dla 3 Batalionu Pułku Strzelców Bytomskich. Ostatnio, dzięki pomocy mego przyjaciela Jurka Zakrzewskiego (odnalazł dalsze dokumenty), mogę potwierdzić i uzupełnić opowiadanie mojego dziadka - Józefa Franiasza.
Hrabina Julia Potocka oddała do dyspozycji formującego się Pułku Strzelców Bytomskich folwark w Starym Koniecpolu. Potajemna podchorążówka uznawana była przez władze wojskowe.
W dniu 29.06.1919 r. (niedziela) na koniecpolskim rynku odbyła się uroczysta przysięga wojskowa. Społeczeństwo przekazało żołnierzom karabin maszynowy, zakupiony za zebrane fundusze, natomiast hr. Potocka ufundowała Pułkowi sztandar (wykonały go zakonnice z Częstochowy, przerabiając dostarczony im sztandar z powstania styczniowego).
![]() |
![]() |
Poświęcenia dokonał ksiądz W. Siemaszko. Jednym z żołnierzy był 16 letni, słynny później Jan Kiepura, który w tym dniu otrzymał awans na kaprala. W upalny dzień przysięgi, przed uroczystościami, gromada 150 chłopa zażywała kąpieli w Pilicy. W panującym chaosie czterech czy pięciu z nich zaczęło tonąć. Na pół odziany jeszcze Kiepura skoczył na pomoc ratując im życie.
![]() |
![]() |
Na zakończenie święta Kiepura stojąc na beczce dał mieszkańcom pamiętny koncert. Nie licząc kameralnych występów pośród przyjaciół w szkole i wojsku, był to jego pierwszy publiczny, otwarty koncert. My - mieszkańcy Koniecpola, możemy być z tego dumni.
Jeśli chodzi o dalsze losy sztandaru, to przed wojną został on przekazany do Muzeum Wojska Poskiego, przetrwał wojnę i podobno znajduje się tam nadal.
Pozostaje tylko do rozwiązania jeszcze jedna kwestia - czy słynna beczka była:
Ale może zagadkę tę rozwiąże ktoś inny?
Leszek Skórkowski
Literatura:
Uwaga
Poszukujemy materiałów zdotyczących formowania się 1 Pułku Strzelców Bytomskich w Koniecpolu, w szczególności zdjęć J. Kiepury śpiewającego na beczce. Może gdzieś, u kogoś w albumie... tpk.koniecpol@interia.pl