22.11.2008 r.
90. rocznica wyzwolenia Lwowa
W 1918 roku po wielu latach niewoli wskutek sprzyjających okoliczności i determinacji Polaków pojawiła się szansa odrodzenia się Rzeczpospolitej Polskiej. Sprawiedliwości dziejowej stałoby się zadość, gdyby nastąpiło to w granicach przedrozbiorowej Polski z 1772 roku.
Jednak 19 października Ukraińska Rada Narodowa uchwaliła we Lwowie powstanie państwa ukraińskiego w Galicji Wschodniej, a 31 października zapadły decyzje podjęcia działań przeciwko Polakom. Lwów był w tym czasie bardziej polski niż Warszawa czy Poznań, mieszkało w nim 60% Polaków, 30% Żydów i 10% Rusinów.
Walki rozpoczęły się 1 listopada. Siły polskie były szczupłe. Do walki włączyli się mieszkańcy miasta, w tym młodzież i dzieci. Wszyscy znamy losy Orląt Lwowskich. Oddali swoje młode życie za wolny Lwów. Najmłodszy miał dziewięć lat. A 13-letni Antoś Petrykiewicz został najmłodszym w historii kawalerem orderu Virtuti Militari. Decydujące działania o miasto Lwów rozegrały się 21 listopada. Rano 22 listopada 1918 roku całe miasto było w rękach polskich a na ratuszu załopotała biało-czerwona flaga. Lwów jako jedyne miasto w Polsce w uznaniu zasług został odznaczony krzyżem Virtuti Militari. Dokonał tego osobiście Józef Piłsudski.
![]() |
W celu uczczenia 90. rocznicy wyzwolenia Lwowa Towarzystwo Przyjaciół Lwowa i Kresów Południo-Wschodnich zorganizowało w Bibliotece Śląskiej stosowne uroczystosci. W Holu Głównym 22 listopada 2008 roku, o godz. 10.30 Pan prezes Stanisław Grosman otworzył wystawę pt. "Mój Lwów".
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Jak widać na powyższych zdjęciach na wystawie mogliśmy znaleźć informacje o książkach wydanych ostatnio i dotyczących Kresów Południowo-Wschodnich. Przejrzeć karty historii Lwowa, przypomnieć sobie twarze znanych lwowiaków - Kazimierza Górskiego, H. Kunickiej, W. Kilara, S. Lema. Obejrzeć nostalgiczne fotografie dawnego Lwowa. Zadumać się przed zdjęciami Cmentarza Łyczakowskiego i panteonem Orląt Lwowskich. Na tych co interesują się twórczością Zbigniewa Herberta czekała gablota poświęcona jego życiu i twórczości.
Tłumek zwiedzających był spory, ale wszystko można było spokojnie i dokładnie obejrzeć. Każda gablota była pretekstem do wspomnień, wzruszeń i ciepłych komentarzy.
O godz. 11.00 w Sali Parnassos Pan prezes Stanisław Grosman wręczył uroczyście odznaczenia ludziom, którzy wspierają działania Towarzystwa Przyjaciół Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich.
![]() |
Następnie Pan Antoni Wilgusiewicz wygłosił referat pt. "Józef Piłsudski w obronie Lwowa w listopadzie 1918 roku".
Laureaci międzygimnazjalnego konkursu recytatorskiego uczciły 90. rocznicę obrony Lwowa piękną deklamacją wierszy:
![]() |
![]() |
O mamo, otrzyj oczy,
Z uśmiechem do mnie mów -
Ta krew, co z piersi broczy,
Ta krew - to za nasz Lwów!
Ja biłem się tak samo
Jak starsi - mamo, chwal! ...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Z prawdziwym karabinem
U pierwszych stałem czat ...
O, nie płacz nad swym synem,
Że za Ojczyznę padł! ...
Z krwawą na kurtce plamą
Odchodzę dumny w dal ...
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Mamo, czy jesteś ze mną?
Nie słyszę twoich słów ...
W oczach mi trochę ciemno ...
Obroniliśmy Lwów! ...
Zostaniesz biedna samą ...
Baczność! Za Lwów! Cel! Pal!
Tylko mi ciebie, mamo,
Tylko mi Polski żal! ...
Wielki Wszechmocny i Miłosierny Boże!
Ja, com wszystkie już chyba
Nędzy poznała żywota,
Ja wieczna sierota,
Ja matka osierocona
Na życie skazana bezdomne, tułacze...
Ja za Tobą krwawymi łzami płacze.
Śnisz mi się Lwowie nocami,
Na jawie Cię widzę dzień w dzień.
Jak umarłymi Twymi ulicami
Snuje się sama martwica
I żałobny cień.
Chorałem pożarnych dymów
I krwi bratniej oparem,
Skarżysz się opuszczony,
Zawsze wierny, męczeński...
A jednak zdradzony.
Sprzedali Cię Lwowie Alianci!
Sprzedali, ale za jakie srebrniki?
" Semper fidelis " Cię zwali,
A winni zwać "Męczennikiem"!
Krzyżem Tyś był odznaczony
" Virtuti Militari ", a oto dziś
Pozbawiony bezprawnie miana żołnierza.
Alianci! Wasze przemierza,
Wasze akty i pakty, nam nie
Wychodzą " al-pari ".
I cóż w zamian za Ciebie nam dali?
Za orląt mogiły sieroce?
Słyszycie? Skrzydlatych orląt huf
U niebios bram na sąd was wzywa
Skrzydłami krwawymi łopoce.
Widzicie? W gwiazd wieńcu
" Korony Polskiej Królowa ",
Poszła na tułaczkę.
Poszła Niepokalana i czysta Panna,
I poszły jej dzieci tułacze.
Widzicie? Jak na Mariackim placu,
Sierota fontanna srebrnymi łzami płacze?
Alianci! jakież czoła wasze?
Pod nogi z pogarda rzucił wam
Miecz błyskawice, Sobieski - rycerz król.
Ze wzgarda się od was odwraca
Zwycięski wódz, marszałek Fosch.
Oskarżam! Na Boży wzywamy was sad!
Choć żywych stad wygnali,
Umarli nie pójdą stąd.
Mickiewicz strzaskał kolumnę,
Jabłonowski okrył się kirem,
A hrabia Pan Aleksander,
Pisze z Ujejskim krwawą satyrę.
Śnisz mi się Lwowie nocami,
Na jawie Cię widzę dzień w dzień.
Zawsze wierny, tak Cię nazwali,
Ty sam zawsze męczeńskim się mień.
Tęsknię za Tobą, jak pisklę słabe,
Przemocą z gniazda wygnane.
Tęsknie i wrócić chcę!
I na tej ziemi rodzinnej, na wieczny sen
Złożyć chcę - strudzone ciało swe.
W szumie drzew Twoich chcę niech się poi
Pokojem , dusza złamana.
Bom w Tobie miasto ukochane.
Ja, dziecko Twoje na śmierć zakochane.
Dziś, nocą znów przyszedł Orlik mój,
Syn jedyny. Oczy łzami mu się złocą
Pierś ranna się krwawi
Przyszedł i pyta mię znów,
Kiedy nareszcie spoczynek
Znajdzie na swej rodzinnej ziemi?
I pyta o Lwów - o kochanie,
Bo on za cala Polskę walczył
I dal życie młode za Lwów też Panie.
I cóż ja Ci jedyny o mieście rodzinnym powiem?
Cóż ja wiedzieć mogę o Lwowie?
Czy się jeszcze miedzią zieleni
Dach na Boimow kaplicy?
Czy pękły serca dzwonów
Na katedralnej wieżycy?
Czy wy stoicie jeszcze
Wy białe Lwy przed ratuszem?
Czy głupia Mincia sprzedaje
Gazety na ulicy?
I kto też dziś króluje
W królewskiej kamienicy?
Komu szemrzą fontanny na
Rynku kwadratowym?
Jakie tętni tam życie w tym Lviv'ie nowym?
Śnisz mi się, widzę Cię,
Twych oprawców widzę wieżyce,
Słyszę Twe dzwony...
Ja żałobnica za synem, po Twej stracie
Raz wtóry najcięższa okryta żałobą,
Skargę przed Pana zanoszę.
Na sad proszę. Ja razem
Z orlętami " veto " zakładam.
Protestem krwi naszej,
Apeluje o odwołanie wyroku zaocznego.
Głoszę i wnoszę oskarżenie:
O zbrodnie stanu, o zbrodnię główną
O obrazę majestatu "Nieznanego Żołnierza"
O bezprawną degradację repatriacji.
Przed instancję jedyną
Przed Ciebie Wielki, Wszechmogący i Miłosierny Boże
Akt oskarżenia męczeńskich
Serc polskich zanoszę!!!!!!!
Po wysłuchaniu tych wzruszających wierszy nastąpiła cześć artystyczna pt. "A o Lwowie pamiętać" w wykonaniu zespołu Paka Rycha. Występ kabaretu uświadomił nam, że wspomnienia związne ze Lwowem są bardzo żywe. Mimo, że minęło 90 lat od tych pamiętnych dni ciągle pamiętamy o obrońcach Lwowa i Kresów Wschodnich. Szczególne uznanie budzi wysiłek najmłodszych mieszkańców miasta, którzy stanęli do walki o wartości najwyższe. Za wolność Lwowa, za Polskę oddali swoje młode życie. Ich groby możemy znaleźć na Cmentarzu Obrońców Lwowa, na cmentarzu Janowskim, w wielu inych miejscach... Jeden z nich, nieznany z imienia i nazwiska, jest pochowany w Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Cześć ich pamięci.
![]() |
![]() |
Jerzy Zakrzewski
Semper fidelis (łac. zawsze wierny) - dewiza łacińska chętnie używana przez różne miasta, pułki czy organizacje. W 1658 została nadana przez papieża Aleksandra VII miastu Lwów. Od 1558 roku jest dewizą angielskiego miasta Exeter. Jest także dewizą Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych.
Źródła: http://pl.wikipedia.org