10.05.2015 r.


80 ROCZNICA ŚMIERCI
MARSZAŁKA
JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

O złym stanie zdrowia Józefa Piłsudskiego poinformowano społeczeństwo po uroczystościach Święta Niepodległości 11 listopada 1934 r. Podczas celebrowania tego święta doszło do zasłabnięcia marszałka. Opiekę lekarską nad marszałkiem sprawowali dr A. Stefanowski, gen dr St. Rouppert, ppłk dr St. Mozołowski, mjr dr H. Cianciara i mjr dr F. Tukanowicz. Wkrótce konsylium to postanowiło sprowadzić do Polski prof. Karela Wenckebacha z Wiednia, który stwierdził chorobę nowotworową i nie pozostawił złudzeń, że Józefowi Piłsudskiemu pozostało kilka tygodni życia...

Józef Piłsudski zmarł 12 maja 1935 r. ( w 9. rocznicę zamachu stanu ) o godzinie 20:45. Ostatniego namaszczenia udzielił marszałkowi ks. W. Korniłowicz, akt zgonu sporządził płk. S. Mozołowski. Rada Ministrów zebrana 12 maja w Warszawie pod przewodnictwem Walerego Sławka ogłosiła żałobę narodową i udała się do Belwederu by złożyć hołd zmarłemu.

Testament marszałka:

"Nie wiem czy zechcą mnie
pochować na Wawelu. Niech !
Niech tylko moje serce
wtedy zamknięte schowają
w Wilnie,
gdzie leżą moi żołnierze,
co w kwietniu 1919 roku
mnie jako wodzowi
Wilno jako prezent
pod nogi rzucili. (...)"

Niezwłocznie po śmierci Józefa Piłsudskiego, 13 maja 1935 r. wykonano sekcję zwłok marszałka, a następnie wyjęto z jego ciała serce i mózg. Serce zgodnie z ostatnią wolą marszałka spoczęło w Wilnie na Rosie. Mózg trafił również do Wilna gdzie poddano go szczegółowym badaniom.

Na wiadomość o śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego prezydent RP Ignacy Mościcki wydał Orędzie do Narodu:

Wiadomość o śmierci Józefa Piłsudskiego wywołała w Polsce olbrzymie wrażenie. Na gmachach publicznych i prywatnych wywieszano flagi państwowe przyozdobione czarnym kirem i czarne żałobne flagi. W nocy restauracje i lokale przerwały koncerty i inne imprezy. Minister spraw wojskowych zarządził żałobę w wojsku - flagi zostały opuszczone do połowy masztów, chorągwie i sztandary przybrane czarnymi, żałobnymi kokardami, zaś oficerowie i podoficerowie zawodowi założyli czarne opaski. W Warszawie przed Belwederem, w którym na katafalku spoczywało ciało marszałka, gromadziły się tłumy ludzi pogrążonych w wielkim smutku. W całym kraju odbywały się żałobne manifestacje...

W Koniecpolu, w dniu 13 maja, wczesnym rankiem, gmachy państwowe i samorządowe oraz wszystkie domy w mieście zostały udokorowane flagami państwowymi pokrytymi kirem. W tym samym dniu w miejscowej szkole powszechnej odbyła się zbiórka wszystkich dzieci na placu szkolnym, gdzie zostało odczytane uroczyście Orędzie Pana Prezydenta Rzeczypospolitej, a pamięć zmarłego uczczono minutą ciszy. O godzinie 8 wieczorem w sali Zarządu Miejskiego zebrał się Zarząd Ochotniczej Straży Pożarnej w Koniecpolu, odczytano Orędzie Pana Prezydenta RP, pamięć marszałka uczczono dwuminutowym milczeniem. W dniu 14 maja na koniecpolskim rynku zebrali się wszyscy członkowie Straży Pożarnej i tłumy mieszkańców miasta. Odczytano Orędzie P. Prezydenta, uczczono pamięć marszałka minutą ciszy, przy biciu w bębny sztandar strażacki przyozdobiono kirem. Nastrój był bardzo uroczysty i poważny. Kiedy orkiestra zagrała marsza żałobnego z wielu oczu popłynęły łzy. Również w dniu 14 maja 1935 r., o godzinie 10:35, w szkole powszechnej zebrało się grono nauczycielskie i dziatwa szkolna, odczytano Odezwę Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, sztandar szkolny udekorowano kirem.
Zgodnie z zarządzeniem Starostwa Powiatowego w Radomsku z dnia 14 maja 1935 r. w dniu 15 maja o godzinie 7:30 wieczorem odbyło się uroczyste pobranie ziemi z pobojowisk i grobów powstańców 1863 r. Udział w tej uroczystości wzięły wszystkie organizacje przysposobienia wojskowego i społeczne ze sztandarami. Przy mogiłach powstańców odegrano marsza żałobnego i wygłoszono okolicznościowe przemówienie. Pobrana ziemia został uroczyście przeniesiona do lokalu Zarządu Miejskiego. W dniu 16 maja w asyście 3. członków Związku Strzeleckiego, 2. członków Straży Pożarnej i 2. członków Stowarzyszenia Katolickiego odesłana została do Radomska.
O godzinie 9:00 wieczorem 15 maja w Sali Zarządu Miejskiego odbyło się zebranie przedstwicieli wszystkich organizacji w celu omówienia uroczystości pogrzebowych marszałka.

W dniu 17 maja o godzinie 10:00 kościele pod wezwaniem św. Trójcy zostałe odprawione uroczyste nabożeństwo żałobne, po skończeniu którego chór dzieci szkolnych odśpiewał " W mogile ciemnej", a orkiestra odegrała marsza żałobnego. Bezpośrednio po mszy na koniecpolskim rynku odbyła się akademia żałobna, gdzie na specjalnym podwyższeniu umieszczony był portret Pierwszego Marszałka Polski Józefa Piłsudskiego okryty kirem. Podczas akademii wygłoszono stosowne przemówienie, odśpiewano szereg pieśni. Delgaci miejscowych organizacji deklamowali żałobne wiersze. Zarówno w nabożeństwie jak i w akademii brały udział wszystkie organizacje społeczne i przysposobienia wojskowego z pocztami sztandarowymi. Mieszkańcy Koniecpola wyznania mojżeszowego uczestniczyli w nabożeństwie żałobnym w miejscowej synagodze przy ul. Lelowskiej.

Tymczasemm, w dniach 13 i 14 maja, w Belwederze wystawiono srebrną trumnę z ciałem Józefa Piłsudskiego. Katafalk przybrany był w purpurowe sukno z godłem Rzeczypospolitej. Zwłoki marszałka ubrane były w mundur przepasany Wielką Wstęgą orderu Virtuti Militari. Nad głową zmarłego umieszczono trzy sztandary wojska polskiego - z 1831 r., z 1863 oraz sztandar legionowy - wszystkie przybrane kirem. W dłoni dzierżył marszałek wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej. U jego stóp umieszczono wiązankę białych kwiatów. Obok trumny stała kryształowa urna z sercem marszałka. Nie zabrakło przy trumnie buławy marszałkowskiej, szabli i czapki maciejówki, z którą rzadko się rozstawał.

15 maja trumnę przewieziono na lawecie zaprzężonej w sześć koni do katedry św. Jana. Ustawiono ją w nawie głównej świątyni. Tam Józefa Piłsudskiego żegnały tłumy. 16 maja odprawiono mszę pontyfikalną celebrowaną przez kardynała Aleksandra Kakowskiego. Następnie kondukt z trumną przemaszerował na Pole Mokotowskie, gdzie odbyła się defilada wojskowa na cześć zmarłego. Potem generałowie umieścili trumnę marszałka na platformie kolejowej i przy pomocy sznurów przeciągnęli ją do lokomotywy stojącej na specjalnie wybudowanym torze. Skład wyruszył do Krakowa. Podróż trwała przez całą noc, pociąg jechał powoli. Na stacjach, na skład oczekiwały dziesiątki tysięcy ludzi pragnących oddać hołd marszałkowi przemykającemu, tym razem nie na kasztance, lecz na platformie w oświetlonej trumnie.

18 maja o godzinie 8:30 pociąg wjechał na stację w Krakowie. Na wagonie-lawecie przy trumnie wartę trzymało dwóch szwoleżerów i sześciu generałów z wyciągniętymi szablami. Trumna przykryta była purpurowym suknem z godłem państwowym. Na niej położono poduszkę z szablą i maciejówką. Cała platforma tonęła w kwiatach - wieńcach żałobnych od przedstawicieli państw. Na peronie pociąg witały m.in. delegacje senatów wyższych uczelni, przedstawiciele duchowieństwa, członkowie Akademii Umiejętności, posłowie, senatorowie, oficerowie, wyżsi urzędnicy państwowi, przedstawiciele rad miejskich, batalion piechoty i dziennikarze. Na dworcu byli także przedstawiciele rządów zagranicznych. Platforma z trumną zatrzymała się naprzeciw podium, na którym stał prezydent I. Mościcki, gen. E. Śmigły-Rydz, gen K. Sosnowski i rodzina marszałka.

Ośmiu generałów przeniosło trumnę z platformy na lawetę armatnią ciągniętą przez sześć karych koni. Następnie uformowano pochód, który wyruszył do Kościoła Mariackiego. Kondukt otwierał oddział doboszy z werblami, orkiestra wojskowa, poczty sztandarowe wszystkich pułków Wojska Polskiego i rumuńskiego 16. pułku piechoty. Dalej niesiono wieńce żałobne, w tym wieniec od prezydenta RP, odznaczenia J. Piłsudskiego (około 130). Następnie kroczyło duchowieństwo z biskupem J. Gawliną i innymi infułatami na czele. Za nimi szedł koń J. Piłsudskiego prowadzony przez str. kaprala A. Salaka oraz weterani powstania styczniowego i żołnierze Pierwszej Kompanii Kadrowej.

Lawetę z trumną otaczało 12 adiutantów z obnażonymi szablami. Za nią kroczyła żona marszałka w asyście E. Rydza-Śmigłego, dwie córki i najbliższa rodzina zmarłego. Dalej szli przedstawiciele obcych państw, potem prezydent Rzeczypospolitej, członkowie rządu, marszałkowie obu izb parlamentu, około 80 generałów, przedstawiciele senatów wyższych uczelni i wiele mieszkańców Krakowa. Rozmiary konduktu oceniano na ok. 100 tys., ciągnął się na przestrzeni kilku kilometrów.

Kondukt dotarł o godzinie 10 na Rynek, przywitał go Hejnał Mariacki. O 10:40 trumna z ciałem J. Piłsudskiego znalazła się przed Kościołem Mariackim. Zabił dzwon Zygmunt, a prezydent Ignacy Mościcki wygłosił przemówienie, w którym stwierdził m.in., że marszałek dał Polsce wolność, granice, moc i szacunek. Następnie trumnę wniesiono do kościoła i ustawiono na katafalku. Mszę odprawił abp Adam Sapieha. Ogzekwie żałobne w obrządku greckokatolickim odprawił biskup przemyski Jozafat Kocyłowski. Następnie kondukt dotarł na Wawel, gdzie generałowie w krypcie św. Leonarda złożyli ciało marszałka. Ponownie zabrzmiał dzwon Zygmunt, a działa ustawione na wawelskim wzgórzu oddały 101 strzałów armatnich. W całym kraju zapanowała trzymintowa cisza.

Uroczystości pogrzebowe zakończyły się 18 maja ok. godziny 18. W całym pogrzebie udział wzięło ćwierć miliona osób. W krakowskim kondukcie pogrzebowym uczestniczyli przedstawiciele 16 państ, w tym Joseph Goebbels, niesiono w nim 60 wieńców, m.in. z Japonii, Chin, Abisynii, Meksyku. Porządek utrzymywało ok. 5 tys. żołnierzy. Śmierć J. Piłsudskiego odbiła się szerokim echem poza granicami kraju. Kanclerz Adolf Hitler ogłosił w Niemczech żałobę narodową i wysłał telegram z kondolencjami do prezydenta i rządu RP. Pisał w nim: "Głęboko poruszony wiadomością o zgonie Marszałka Piłsudskego wyrażam Waszej Ekscelencji i rządowi polskiemu najszczersze wyrazy współczucia moje i rządu Rzeszy. Polska traci w powołanym do wieczności Marszałku twórcę swego nowego państwa i swego najwierniejszego Syna."

Pogrzeb J. Piłsudskiego był zapewne największą tego typu uroczystością, jaka kiedykolwiek odbyła się w Polsce. Mieszkańcy Koniecpola czynnie uczestniczyli w tym wielkim wydarzeniu, m.in. realizując piękną ideę budowy Kopca Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego. Kopiec rozpoczęto sypać 6 sierpnia 1934 r. Po śmierci marszałka postanowiono nazwać kopiec jego imieniem. W kopcu złożono ziemię ze wszystkich pól bitewnych, na których walczono o wolną Polskę. Jest tam również ziemia z koniecpolskich pól walki. 16 maja 1935 r. sześcioosobowa delegacja z Koniecpola dotarła przed godziną 12 do Radomska. Zameldowali się u komendanta Związku Strzeleckiego w lokalu Sejmiku przy ul. Kościuszki 7 i przekazali ziemię pobraną z koniecpolskich pobojowisk i grobów powstańców. Delegacja powiatu radomszczańskiego zawiozła ją do Krakowa na kopiec upamiętniający wielkie dzieło - NIEPODLEGŁĄ RZECZPOSPOLITĄ POLSKĄ - której orędownikiem i twórcą był MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDSKI.

Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego

Jerzy Zakrzewski


***

Ad vocem

Pani Danuta Zawadzka przeczytawszy powyższe wspomnienie przeszukała swoje domowe archiwum i znalazła w nim wiersz o Józefie Piłsudskim. Przechowywał go burmistrz Władysław Sikorski, który organizował w Koniecpolu uroczystości związane ze śmiercią marszałka (foto marsz12m). Dzięki szacunkowi tych osób do historii możemy Państwu ten wiersz dziś zaprezentować.

Kopiec Niepodległości im. Józefa Piłsudskiego

Źródła:
- Wiadomości Korespondenta Rolnego Głównego Urzędu Statystycznego nr 6,7 1935 r.
- http://jpilsudski.org/artykuly-historyczne-pilsudski/epizody-z-zycia-jozefa-pilsudskiego/item/2023-uroczystosci-pogrzebowe-jozefa-pilsudskiego-w-krakowie
- http://pl.wikipedia.org/wiki/Pogrzeb_Józefa_Piłsudskiego
- http://lublin.com.pl/artykuly/pokaz/244444/kraj,pogrzeb,pilsudskiego...
- podroze.gazeta.pl