12.02.2010 r.

Ostatki, kusaki, zapusty - czyli o tym jak dawniej bawiono się w ostatnich dniach karnawału

W naszej placówce wiele uwagi poświęcamy na kultywowanie rodzinnych oraz lokalnych tradycji związanych z obchodzeniem świąt i innych uroczystości.

2.02. to ostatni dzwonek dla tych, którzy lubią śpiewać kolędy, ponieważ właśnie w tym dniu mija radosny okres Bożego Narodzenia, natomiast karnawał nadal trwa i właśnie o nim słów kilka.

Wcześniej chciałabym przedstawić głównego bohatera, do niedawna- dziadziusia naszej wychowanki - Izy Ciastko - Pana Wacława Matus. Pan Wacław dał nam się poznać jako oddany dziadziuś, miłośnik historii naszego miasta, pasjonat krótkofalarstwa oraz uzdolniony manualnie twórca ludowy.

Nasz gość zjawił się w naszej placówce 15 minut przed czasem, mówię o tym ponieważ chcę podkreślić wartość takiej cechy jak punktualność . Specjalnie na nasze spotkanie przyniósł ze sobą własnoręcznie wykonane rekwizyty: kotyliony oraz - niespodziankę, o której niebawem opowiem.

Pan Matus w bardzo ciekawy sposób opowiadał dzieciakom jak to w dawnych czasach bawiono się w ostatnich dniach karnawału oraz o tradycji chodzenia na " wieczorowego gościa" na wesela.

Dzieci miały okazję poznać zwyczaje "kotylionowych walczyków", chłopcy otrzymali krótką lekcję dobrych manier(jakże potrzebnych dzisiejszej wyluzowanej młodzieży) a więc:

Szczególne zainteresowanie wśród wszystkich uczestników spotkania wzbudziła wcześniej wspomniana niespodzianka - miotła - lalka, z którą "wieczorowi" goście weselni mieli zwyczaj tańczyć " odbijanego". Wszystkie chętne dzieciaki oraz panie miały możliwość zatańczenia z "Miotełką" podczas wspólnego tańca przy ludowej melodii "Miotlarz". Myślę, że wszystkim nam przydała się ta ciekawa lekcja historii zaproponowana przez pana Wacława. Już dziś jesteśmy umówieni na następne spotkanie - tym razem nasz gość przeprowadzi warsztaty plastyczne na temat: "Tradycyjne, koniecpolskie palmy wielkanocne"

Serdecznie dziękujemy Panu Matus za profesjonalne przygotowanie się do spotkania ,zrozumienie, cierpliwość oraz za chęć przekazania nam swojej wiedzy. Na koniec zwracamy się do Was - szanowni mieszkańcy Koniecpola z apelem.

Jeśli macie jakieś pasje, zainteresowania, osiągnięcia- podzielcie się nimi z nami - młodszym i najmłodszym pokoleniem. Przekażcie nam swoją wiedzę, umiejętności, doświadczenie życiowe, zwyczaje oraz WASZE- NASZE tradycje regionalne, bez których nie da się dobrze wychować najmłodszych pokoleń. Prosimy o kontakt telefoniczny lub osobisty z Przedszkolem Nr 2 w Koniecpolu.

Urszula Nowak