07.10.2014 r.


Spływ Pilicą
na odcinku
Przyłęk (Łąkietka) - Koniecpol

W ubiegłym roku zakończyliśmy spływ Pilicą przy młynie w Przyłęku (Łąkietce) - www.tpk-koniecpol.strefa.pl/splywpi.htm. Skorzystaliśmy wtedy z oferty Straży Pożarnej ze Szczekocin , która organizuje spływy kajakowe na odcinku Szczekociny - Łąkietka. W tym roku postanowiliśmy popłynąć dalej - z Łąkietki do Koniecpola. Tego odcinka straż pożarna nie obsługuje, więc musieliśmy skorzystać z własnej jednostki pływającej - dmuchawca czyli pompowanego kajaka. Ten, po przygodach na rzece Białce, wymagał drobnej naprawy. Dziura w podłodze została szybko załatana i nie było już przeszkód by spuścić kajak na wodę w miejscu, gdzie w ubiegłym roku wyszliśmy na brzeg.

By dotrzeć do miejsca startu skorzystaliśmy z uprzejmości Leszka, który zadeklarował usługi kierowcy. Pompowanie kajaka było uciążliwe, wlokło się jakoś długo, a może tylko tak mi się wydawało, bo chciałem szybko wodować i płynąć. Upłynęło pewnie kilkanaście minut, do chwili odbicia od brzegu. Przed nami, jak się potem okazało, były cztery godziny wiosłowania i prawie godzina wypoczywania na brzegu Pilicy. Płynęliśmy dopóki sprawiało nam to przyjemność. Po pokonaniu ostatniej śluzy przed Koniecpolem zakończyliśmy przygodę z Pilicą. Trasa jest uciążliwa. Rzekę przegradzają zwalone pnie, wystające z wody kikuty drzew. Można je oczywiście ominąć, przemknąć się między nimi, ale wymaga to dodatkowego wysiłku. Jest jedno miejsce, gdzie rzeka jest zawalona na całej szerokości. Nie obyło się w tym miejscu bez przenoski. Takie rozwiązanie wydało nam się najrozsądniejszym, mimo że brzeg jest tam porośnięty naprawdę dorodnymi pokrzywami. Szkoda, że na tym odcinku nie działa Straż Pożarna ze Szczekocin, która powyżej Przyłęka udrożniła skutecznie nurty Pilicy. Dobrze by było, gdyby ktoś tym się zajął. Najbliżej ma Straż Pożarna z Koniecpola. Jest jeszcze na trasie kilka śluz, które nie sprawiły nam większych trudności, ale zmusiły do gramolenia się na brzeg. Rekompensatą za te dodatkowe uciążliwości na tym odcinku są piaszczyste plaże. Dwie są dość obszerne i czyste. Z przyjemnością leniuchowaliśmy na ich ciepłych piaskach zastanawiając się jak dotrzeć do nich na rowerach.

Zapraszam do obejrzenia zdjęć ze spływu. Może nadpilickie krajobrazy zachęcą Państwa do zapuszczenia się w te strony.

Jerzy Zakrzewski

Jerzy Zakrzewski