2006.12.07

Z prasy

Gazeta Koniecpolska listopad/grudzień 2002
Koniecpolski trakt

     Autor tego tekstu prowadził nadzór archeologiczny nad robotami ziemnymi w ciągu ul. Mickiewicza w sierpniu i wrześniu 2001 r. Nadzorowany odcinek obejmował około 210m wykopu kanalizacyjnego od wylotu ul. Pułaskiego do wylotu uliczki biegnącej do budynku dawnej plebanii przy kościele św. Trójcy, na zatyłkach rynku. Teren ten położony jest w całości w obrębie strefy ochrony konserwatorskiej; znajduje się w granicach miasta lokacyjnego, wzdłuż jednego z jego podstawowych traktów komunikacyjnych.
   Wykop usytuowany był w jednym z kluczowych rejonów miasta, w ciągu komunikacyjnym będącym fragmentem funkcjonującego od średniowiecza szlaku handlowego ze Śląska na Ruś, a w wymiarze lokalnym z Częstochowy do Kielc. Jak się okazało w trakcie nadzoru część tego traktu w granicach miasta lokacyjnego była w specjalny sposób umacniana. Układ komunikacyjny pozostał w tym rejonie niezmienny: ulica Mickiewicza (dawna Sieradzka) powiela prawie ściśle ( z niewielkim odchyleniem na zachód) przebieg dawnego traktu. Profil wschodni wykopu kanalizacyjnego przebiegał na odcinku od ul. Pułaskiego do okolicy Rynku w obrębie dwufazowej umocnionej drogi miejskiej, profil zachodni sięgał poza jej dawną krawędź i tu wystąpiły obiekty, będące reliktami wczesnowożytnej (XVI - XVII wiek) zabudowy pierzei zachodniej dawnej ulicy w obrębie lokacyjnego miasta. Wydaje się, że właśnie w rejonie obecnego wylotu ul. Pułaskiego kończyły się zarówno mocnienia drogowe, jak i zwarta zabudowa pierzei.
       Umocniona ulica miejska posiadała średnią szerokość około 4m. W starszej fazie umocnienie nawierzchni polegało wyłącznie na utwardzeniu piaszczystego podłoża przez wykład około 20-centymetrowej warstwy faszyny i gałęzi w nieregularnym, ale przeważnie poprzecznym do przebiegu drogi, układzie.

Była to więc nawierzchnia drewniano-ziemna, uzasadniona przebiegiem traktu przez teren piaszczystych wydm, dodatkowo podmywanych przez wylewy rzeki. Nawierzchnia ta była położona bezpośrednio na calcowym piasku wydmowym i miejscami rzecznym. Na tej nawierzchni reliktowo zalegała zwarta warstwa użytkowa.
     Wydaje się głownie na podstawie fragmentów ceramiki z tej ostatniej warstwy, że tę drogę miejską można łączyć z wiekiem XVI, a więc z okresem względnej stabilizacji i rozkwitu miasta oraz ożywienia szlaku handlowego. Tego rodzaju utwardzenie nawierzchni kontytuowało się w wykopie w sposób nieprzerwany, można też przypuszczać, ze było wynikiem przemyślanej, jednorazowej akcji budowlanej.
     Ulica fazy młodszej nie ma już charakteru systematycznej inwestycji, występuje na niektórych odcinkach, ale trzeba zaznaczyć, że może to być efekt stanu zachowania drogi. Jej konstrukcja opierała się na układanych wzdłużnie na krawędziach ulicy drewnianych balach. Pomiędzy nimi, w pewnych odstępach (średnio 2 - 2,5m) ułożone były bale poprzeczne. W przestrzeniach miedzy tymi ostatnimi czytelny był miejscami nieregularny bruk z otoczaków polnych częściowo też z kamienia łamanego. Całość zalegała w obrębie warstwy kulturowej z materiałem datowanym przeważnie na XVII - XVIII w. Tak też trzeba datować odkryte konstrukcje ulicy młodszej fazy, z wskazaniem na pierwszą połowę wieku XVII, ponieważ w warstwie tej nie są widoczne zniszczenia, które dotykały miasto od początku drugiej połowy tego stulecia.
     Wzdłuż ciągu komunikacyjnego wystąpiły relikty zabudowy (wykopy fundamentowe i urządzenia gospodarcze) pierzei zachodniej dawnej ulicy, związane z drogą starszej fazy, a więc raczej z w wiekiem XVI i pierwszą połową wieku XVII. Ściślejsze określenie ich charakteru nie jest możliwe, ponieważ dostępne do prac dokumentacyjnych były jedynie zachodnie krawędzie wykopów, występujące tuż przy krawędzi drogi.

Gazeta Koniecpolska listopad/grudzień 2002

Świadczy to jednoznacznie o tym, że obecna linia zabudowy ukształtowała się najwcześniej w wieku XIX, zapewne w trakcie regulacji po pożarach drugiej połowy tego stulecia.
     Najwcześniejsze źródła do rekonstrukcji technicznego stanu dróg w Polsce pochodzą z XVI w. Zgodnie z uchwałą sejmu lubelskiego z 1569 r. lustratorowi królewscy mieli nie tylko spisać gościńce, ale także wymierzyć je na szerokość 10 łokci (ok. 6m), co jednak w praktyce nie było przestrzegane; miały one przeważnie 4 - 5 m szerokości (było to zresztą zgodne np. z prawem niemieckim). Od późnego średniowiecza stosowano też umacnianie nawierzchni dróg przez ogacanie ich chrustem i wykładanie drewnianymi dylami, a w końcu średniowiecza zaczęto ulice miejskie wykładać nieregularnymi brukami z kamieni polnych. Umocnienia ulicy w Koniecpolu mieściły się więc w konwencji epoki, były tez wyrazem szczególnej dbałości o najważniejszy szlak komunikacyjny miasta, bowiem należy pamiętać, że w tych czasach z reguły dróg nie budowano, ale je wyjeżdżano.
     Materiały zabytkowe zebrane w trakcie nadzoru to przede wszystkim fragmenty ceramiki naczyniowej, kafli, drobne przedmioty żelazne i brązowe oraz kości zwierzęce.
     Zebrana ceramika może (w przybliżeniu) datować odsłonięte nawarstwienia. Mieści się ona w całości w granicach XVI - XVIII wieku.
     Fragmenty kafli płytkowych i fragment gzymsu pieca (polewanych zielonymi glazurami lub bez polewy) są przeważnie zdobione ornamentyką roślinną lub roślinno-geometryczną i należą do typów używanych od drugiej połowy XVI do końca wieku XVIII.
     Przedmioty metalowe to głównie kilka egzemplarzy podków końskich znalezisk typowych dla charakteru obiektu, którym jest przecież dawna ulica miejska.

Ponadto znaleziono brązowy nożyk lub brzytwę, nowożytny, ale trudny do ściślejszego datowania.
     W nawarstwieniach odkrytych w wykopie wystąpiła wielka ilość kości zwierzęcych, w tym niespodziewanie duża liczba kości koni (m.in. charakterystyczne kości długie śródręcza). Być może wiąże się to z klęskami głodu, okresowo nawiedzającego miasto i okolice, jak na przykład głód z lat 1735 - 1737, kiedy "z biedy jedzono psy, koty i konie" (jak pisze ksiądz S. Okamfer).
     Znaleziono również kilka pradziejowych odłupków krzemienia. Wydaje się, że ewentualne pradziejowe i wczesnośredniowieczne nawarstwienia i obiekty zostały w tym rejonie zniszczone już w okresie lokacji miasta i jego rozwoju w XVI w., natomiast nawarstwienia XIX-wieczne zniwelowano w czasie XX-wiecznego brukowania ulicy.
     Nadzór archeologiczny w obrębie ulicy Mickiewicza przyniósł nadspodziewanie bogate rezultaty, zarówno w zakresie ustaleń chronologicznych jak i materiałów ruchomych. Odkryto też konstrukcje dawnych ulic, a odkrycia tego typu nie należą w Polsce do częstych. Wydaje się, że nadzorami powinny być objęte wszystkie roboty ziemne w obrębie miasta lokacyjnego, zarówno w ramach ciągów komunikacyjnych jak i parceli rynkowych oraz pierzei ulicznych, dotyczy to również samej płaszczyzny Rynku, bowiem wszystkie odkrycia archeologiczne wnoszą istotny wkład do dziejów miasta.
     W Koniecpolu spotkałem ludzi dumnych ze swej Małej Ojczyzny. Jest to duma słuszna i uzasadniona. Nie tylko z racji wielkiego hetmana, "trybuna ludu szlacheckiego" i obrońcy Rzeczypospolitej. Duma ta należy się bezimiennym pokoleniom budującym mozolną pracą pomyślność swoją i swojego miasta. Jest to przepustka do rodziny wolnych narodów Europy. Europy Ojczyzn. Małych Ojczyzn.

Czesław Hadamik

Dzięki uprzejmości pana Leszka Skórkowskiego

i pani Anny Gładysińskiej-Złotnickiej ze Studia "Foto Kamyk"